niedziela, 29 września 2013

Włosy w Turcji

Witajcie!

Wczoraj wróciłam z miasta o niesamowitym klimacie, w którym mieszkańcy na ulicach popijają herbatę a kilka razy dziennie z meczetów wydobywa się donośny głos muezzina wzywając na modlitwę.

ALANIA!


Co ciekawego pod względem włosowym udało mi się spotkać w przepięknej Turcji?

Niestety na włosy Turczynek były schowane pod barwnymi chustami, tak jak nakazuje ich kultura.


Jednakże udało mi się uchwycić śliczną fryzurę prawdopodobnie panny młodej ;)


W sklepach zwracałam uwagę na kosmetyki do włosów i-ku mojemu zdziwieniu-w każdym można było kupić szampon oraz hennę. Poza drogeryjnymi odżywkami udało mi się również znaleźć oleje (a jeden z nich nawet zakupiłam ;)


Olej pachnie jeszcze intensywniej niż Khadi (moja mama nie mogła znieść tego zapachu przebywając ze mną w jednym pokoju!).


Co ciekawe, w Alanii znalazłam również ogromny...grzebień :)


Dzisiaj jest ostatni dzień moich studenckich wakacji. Mam nadzieję że Wasze upłynęły równie miło jak moje!

Całuję,
Madislas.

niedziela, 15 września 2013

Loki Dominiki

Witam serdecznie!

W dzisiejszym poście chciałabym Wam przedstawić Dominikę-piękną dziewczynę o długich loczkach, która potrzebowała małej odmiany. Na codzień związuje włosy w koczka lub (czasami) zostawia rozpuszczone.

Do stylizacji włosów zakupiła suszarkę BaByliss


Co chciała osiągnąć? Więcej objętości, oraz zamianę drobnych sprężynek na grubsze loki/fale. Po umyciu i odżywieniu Awokado Treatment Wax włosy prezentowały się następująco


Podzieliłam włosy i zaczęłam od unoszenia ich u nasady


Następnie przystąpiłam do kręcenia, pasmo po paśmie, używając żelu


Efekt jaki udało nam się osiągnąć


Dominika prezentuje się następująco


Włosy nabrały objętości, i co najważniejsze...


...właścicielka jest zadowolona i znalazła fryzurkę na wyjątkowe okazje :)

A Wy, w jakiej fryzurze czujecie się najlepiej? 

Pozdrawiam,
Madislas.

czwartek, 12 września 2013

Zbawienie dla matowych włosów - płukanka octowa!

Witajcie!

Jakiś czas temu kondycja moich włosów znacznie się pogorszyła, po tym, jak zapragnęłam zejść z czerni do brązu niezbyt przemyślaną metodą. Niestety spełniły się moje najgorsze obawy-włosy stały się matowe.

Maski, odżywki, oleje-okej, włosy nie były suche. Ale nie błyszczały się tak jak kiedyś. Na pomoc przyszedł mi:


Ocet jabłkowy z Rossmanna! W jaki sposób go wykorzystałam?

* Napełniłam półlitrowy kubek przegotowaną wodą i dodałam łyżkę octu jabłkowego,
* Wypłukałam umyte włosy mieszanką,
* Bez żadnego spłukiwania, włosy po prostu zawinęłam w ręcznik :)

Co mi to dało? Łuski domknęły się, włosy odzyskały dawny blask, zrobiły się gładkie i lejące.


Pierwsze co przychodzi na myśl to to, że przecież zapach octu nie należy do najprzyjemniejszych. To prawda, jednakże bez obaw. Podczas płukania zapachy może i nie są najlepsze, ale nie zostają one na włosach. Wiele razy używałam octu i nigdy nie poczułam jego zapachu w ciągu dnia :)

Dlaczego jeszcze zakochałam się w tej miksturze? Ponieważ jak narazie jest to jedyna płukanka która działa pozytywnie na moje dość wybredne kędziorki. Próbowałam już przeróżnych, z pokrzywy, cynamonu, rumianku...i zawsze kończyło się brakiem efektów lub wręcz pogorszeniem wyglądu włosów.

Zachęcam do nie poddawania się i szukania swoich ideałów!

Pozdrawiam,
Madislas.


poniedziałek, 9 września 2013

Toner La Rich'e

Witam :)

U mojej siostry w szkole pojawiła się moda na farbowanie końcówek na wakacje. Co prawda wakacje już minęły, ale postanowiłam pokazać Wam jak sprawdził się toner La Rich'e :)


Paulina ma zdrowe, gęste, naturalne blond włosy, i zażyczyła sobie niebieskie końcówki a'la ombre. Została zainspirowana tym zdjęciem:


Jednakże bez fioletu na końcu. Co zrobiłam?

1.Podzieliłam włosy na kilkanaście pasm oraz spięłam je gumeczkami w miejscu od którego zaczynałam nakładać rozjaśniacz.
2.Rozjaśniacz Garnier nałożyłam na końcówki zaczynając od miejsca wyznaczonego przez gumeczkę oraz zawinęłam w sreberka.
3.Obserwowałam, aż efekt rozjaśniania będzie zadowalający.
4.Zmyłam rozjaśniacz szamponem, wysuszyłam końcówki suszarką, oraz powtórzyłam czynność z punktu 1, nakładając tym razem toner (La Rich'e Lagoon Blue)
5.Zawinęłam w sreberka i czekałam na pożądany kolor.
6.Toner zmyłam samą wodą.

Efekt:


UWAGA! Jeśli umyjecie włosy szamponem po nałożeniu toneru, część koloru po prostu spłynie. Należy zmyć go wodą, a włosy umyć po jednym czy dwóch dniach, wtedy kolor zostanie na włosach :)

Toner zaczął się wypłukiwać po ok.2 tygodniach (Paulina myje włosy codziennie). Wtedy nałożyłam już sam toner, bez wcześniejszego rozjaśniania i efekt był tak samo zadowalający. Na te dwie aplikacje zużyłam mniej więcej połowę opakowania.

Ponieważ Paulina wyjeżdżała na wakacje, przed wyjazdem zdjęłam jej niebieski kolor (również Garnierem)  i zostawiłam samo blond obmre. Niestety przy codziennym wielogodzinnym siedzeniu w morzu i basenie, kolor bardzo szybko stałby się wypłowiały.

Uważam że toner dał bardzo ładny kolor, jednakże aby go utrzymać trzeba często go poprawiać. Polecam dla dziewczyn potrzebujących odrobinę szaleństwa :)

Buziaki!
Madislas.

niedziela, 8 września 2013

Mycie a "włosowe" problemy

Cześć wszystkim!

Mycie włosów to czynność którą wykonuje każdy z nas. Okazuje się, że zmiana pewnych nawyków może nas uwolnić od pewnych "włosowych" problemów.

Kiedy nasze włosy przetłuszczają się, często traktujemy je agresywnymi szamponami i nie nakładamy odżywki aby je porządnie domyć. Co w efekcie otrzymujemy? Wysuszamy kłaczki i skalp, przez co nasza skóra produkuje coraz więcej sebum, czyli jest jeszcze gorzej. W takim przypadku warto jest zmienić metodę mycia na tzw OMO, czyli Odżywka Mycie Odżywka. Zamiast wysuszenia-nawilżenie, a włoski czyste :)

Co z łupieżem? Zazwyczaj pędzimy do drogerii po szampon przeciwłupieżowy i trzemy, trzemy, trzemy, aby pozbyć się problemu. Tak jak w przypadku powyżej, w rzeczywistości wysuszamy skalp, a problem może się nasilić. Warto w tym przypadku pamiętać, aby po umyciu szamponem nałożyć odżywkę nie tylko na włosy, ale i na skórę głowy. Oczywiście musimy dobrać taką odżywkę która nie obciąży nam kędziorków, oraz powinnyśmy pamiętać o dokładnym spłukaniu, aby nie skończyło się uporczywym swędzeniem.

Niektóre włoski i skórę głowy bardzo łatwo jest uszkodzić mechanicznie. Co możemy zmienić w myciu, aby zmniejszyć do minimum ryzyko uszkodzenia? Przede wszystkim myjmy delikatnie, bez szarpania i bez drapania paznokciami po skalpie. Po umyciu kiedy usuwamy nadmiar wody, nie trzemy włosów ręcznikiem! Warto jest również zamienić szorstki ręcznik na mikrofibrę, czy chociażby niepotrzebną już bawełnianą koszulkę :)

Dajmy sobie czas, a pewne czynności wejdą nam w nawyk. Dajmy również czas włosom, ponieważ niestety efekty nie przychodzą z dnia na dzień. Ale warto być cierpliwym :)

Pozdrawiam,
Madislas.

środa, 4 września 2013

Od czego by tu zacząć...

Witam Was serdecznie!

Wiele dziewczyn przeraża ilość informacji w internecie na temat pielęgnacji włosów, dlatego postanowiłam napisać bardzo ogólnikowo o co w tym wszystkim chodzi. Mały wstęp dla początkujących włosomaniaczek :)

Po pierwsze-mycie. Myjemy włosy tak często jak tego potrzebują, czyli nawet codziennie. Nie eksperymentujmy z "przetrzymywaniem" czy myciem "bo tak". Im bardziej podporządkujemy się ich wymaganiom, tym bardziej później nam się odwdzięczą. Szampon każda z Was powinna dobrać indywidualnie, należy obserwować czy dobrze nam domywa skórę głowy i włosy oraz czy nas nie podrażnia.

Po drugie-odżywianie. Każdy szampon służy oczyszczeniu skóry i włosów, także po myciu potrzebują one nawilżenia (tak, skóra głowy również!). Możemy do tego użyć odżywki ze spłukiwaniem czy bez, lub maski. Pamiętajmy o tym, że odżywka musi mieć chwilę aby dostać się do wnętrza naszych włosów, więc nie zmywajmy jej po paru sekundach. Maska służy mocniejszemu nawilżeniu i trzymamy ją dłużej niż odżywkę. Odżywki i maski musimy wybrać tak, aby nie obciążały nam włosów, ułatwiały rozczesywanie i przede wszystkim nawilżały.

Po trzecie-olejowanie. Wiele dziewczyn przeraża ten zbieg. Bo jak to, mam chodzić kilka godzin z olejem na głowie, jak ja to później zmyję? Nic strasznego :) nie trzeba mieć specjalnego szamponu-a naprawdę warto. Przy regularnym stosowaniu odpowiednio dobranego oleju będziemy cieszyć się gładkimi i błyszczącymi kędziorkami.

Po czwarte-zabezpieczanie. Cały internet trąbi o tym, że pielęgnacja włosomaniaczki to pielęgnacja bezsilikonowa. Silikony mają swoje dobre strony, chociażby możemy nimi zabezpieczać końcówki przed zbyt szybkim rozdwajaniem się. Używając serum silikonowego powinnyśmy zaobserwować czy nasze końcówki za bardzo się po nim nie strączkują oraz czy nie zostają tłuste.

Po piąte-czesanie. Mamy już umyte, odżywione i zabezpieczone włosy. Jak je czesać? Tutaj pamiętamy o zasadzie-nic na siłę! Tym bardziej jeśli mamy kręcone włosy, bardzo łatwo możemy je zniszczyć mechanicznie. Podstawa to delikatność i cierpliwość :)

Po szóste-odżywianie od wewnątrz. Od zewnętrznej strony zrobiłyśmy już wszystko co mogłyśmy, ale możemy jeszcze wspomóc nasze włosy suplementami. Najpopularniejszymi są skrzyp polny i pokrzywa, czyli w skrócie skrzypokrzywa. Wybierając suplementy musimy uważać aby nie wywołać uczulenia, jeśli jesteśmy alergikami.

To tak w wieeelkim skrócie. Z czasem będziemy się w tym wszystkim zagłębiać :)
Ściskam!
Madislas.

wtorek, 3 września 2013

Czym jest włos?

Witajcie!

Tak na sam początek-proste pytanie, nie taka łatwa odpowiedź. Zapraszam Was do przeczytania mojego pierwszego w życiu posta, na moim pierwszym w życiu blogu :)

Co to właściwie są włosy?

Włosy są elastycznymi, nitkowatymi tworkami, ktore porastają naszą skórę. Pojedynczy włos dzielimy na korzeń (zagłębiony w skórze) oraz trzon (poza skórą). W korzeniu włosa znajduje się cebulka, która jest skupiskiem komórek zawierających ziarenka barwnika, oraz jest miejscem wzrostu i regenracji włosa-czyli warto o tym pamiętać przy pielęgnacji :)


Na zdjęciu powyżej znajduje się zdrowy włos pod mikroskopem-na głowie mamy takich średnio 100-150 tys. Wygląda niepozornie, jednak potrafi się pięknie prezentować, prawda? :)

Włosy każdego z nas są inne i wymagają indywidualnej pielęgnacji. Może być tak, że nawet kosmetyk który "wszyscy" polecają u nas się nie sprawdzi. Ale spokojnie, metodą prób i błędów możemy poznać nasze wlosy i odkryć ich wymagania. 

Nie pozostaje nam nic, jak tylko wspólnie zawalczyć o piękne włosy i dążyć do perfekcji! A może już posiadacie swoje wymarzone kędziorki? :)

Pozdrawiam,
Madislas.